
Techniki stosowane w acrylic pouringu cz. I
Acrylic pouring to, jak sama nazwa wskazuje, wylewanie farby akrylowej. Nie jest to jednak wylewanie zupełnie przypadkowe (choć może takie być, tu nic Ciebie nie ogranicza!). Nazwano kilkadziesiąt różnych sposobów pouringu, które pozwalają na uzyskanie różnych efektów, a po gotowym obrazie można zazwyczaj zidentyfikować, za pomocą której z technik został przygotowany.
Niektóre z technik dają bardziej przewidywalne efekty, inne zaś charakteryzują się większym czynnikiem przypadku. Żaden obraz powstały tą techniką nie będzie jednak identyczny jak inny, dlatego tworząc swój obraz lub kupując obraz wykonany tą techniką masz pewność, że będzie on unikalny – jedyny w swoim rodzaju. Dziś opiszę Wam najczęściej stosowane techniki przy wylewanych obrazach. Techniki zilustruję gifami artystów, by łatwiej było je zrozumieć.
Podstawowe techniki acrylic pouringu
Nie ma ścisłego podziału technik wylewanych obrazów, ale ja, biorąc pod uwagę trudność uzyskania rezultatów, popularność oraz ilość wymaganych dodatkowych materiałów, postanowiłam podzielić je na techniki podstawowe i zaawansowane. W tym poście opisana będzie cz.1 technik podstawowych, czyli tych najczęściej stosowanych i najmniej skomplikowanych sposobów na wylewanie farby.
Flip cup

Metoda Flip Cup jest bardzo popularna w acrylic pouringu: wybrane kolory wlewa się do wspólnego kubka. Możesz je wlewać lejąc do środka kubka – bardziej się wymieszają lub po ściance – mniej. Można w kubku zrobić „krzyżyk” patyczkiem, by trochę połączyć kolory.
Następnie kubek kładzie się na płótnie i powoli podnosi. Najprostszym sposobem – łatwym przy mniejszych formatach, jest umieszczenie płótna na kubku, a następnie obrócenie konstrukcji o 180 stopni. Później należy kubek powoli odchylić, delikatnie przesuwając go po płótnie.
Przy większych formatach przydatny może się okazać kawałek kartonu, płytki, na którą przewrócimy kubek, a następnie zsuniemy go na płótno. Jak w gifie poniżej:
Gdy wylejesz zawartość kubka (kubków) – możesz zacząć ruszać płótnem, żeby pokryć je farbą. Jeśli zależy Tobie na dużych komórkach – warto chwilę poczekać po rozlaniu, komórki się jeszcze chwilę same będą tworzyć. Jeśli masz palnik gazowy, to warto też go w tym momencie użyć, pozwala on na wydobycie małych komórek, które rozciągniesz później przesuwając płótnem.
Flip cup jest dość mało przewidywalną metodą, ale po dodaniu silikonu do farb jest jedną z metod pozwalających na uzyskanie największych komórek. Warto pomiędzy kolorami dodać warstwę z bieli, wówczas efekt jest lżejszy, a kolory mniej wymieszane.
Przy większych formatach możesz zrobić kilka kubków i wylać je na wiele obszarów płótna. Gdy farby na płótnie będzie więcej, są większe szanse, że utrzymasz komórki, nie rozciągając ich nadto.
Flip Cup – odmiany
- flip and drag – wylej i przeciągnij – zasadniczo to samo co powyżej, tylko odchylasz kubek bardzo mało i przeciągasz go tak, by pokryć jak największą powierzchnię płótna.
- flip cup pod ciśnieniem – po przekręceniu kubka wylej dookoła kałużę z farby (np. białej), tak by pokryć w miarę możliwości resztę płótna. Następnie przekłuj kubek na górze – np. pinezką. Farba zacznie powoli wypływać z kubka. Podnieś płótno i zacznij nim delikatnie ruszać przemieszczając kubek po powierzchni.
Dirty Pour



Dirty Pour działa podobnie do Flip Cup. Kolory wlewa się do wspólnego kubka i delikatnie miesza (lub nie). Różnica jest taka, że kolory wylewa się bezpośrednio z kubka, przechylając go. Ruszaj płótnem, aż farba równomiernie rozłoży się na powierzchni malowania.
Flip Cup i Dirty Pour zalety
+ ekscytujące, nieprzewidywalne efekty
+ nowe kolory powstają podczas mieszania farb w kubku
+ pomaga osiągnąć komórki, jeśli to jest Twoim celem
Flip Cup i Dirty Pour wady
– nieprzewidywalne efekty – czasem mogą być rozczarowujące
– ważny jest dobry dobór kolorów – warto znać podstawy teorii kolorów, żeby nie powstał nam „zamulony” obraz
– ważne jest pilnowanie gęstości farb, ma ona w tych technikach duży wpływ na to, jak będzie wyglądał obraz, więc mimo pozornej łatwości nie są to techniki gwarantujące sukces
Wskazówki:
| Polecam zacząć od wlania warstwy białego na spód – najłatwiej tak osiągnąć kompozycję, która nie jest zbyt ciemna. Biały będzie pierwszym kolorem, który stworzy warstwę na płótnie.
| Nie używaj zbyt dużego kubka – bo kolory bardzo się wymieszają spływając – najlepiej żeby był pełen.
| Po przekręceniu kubka poczekaj ok. 30 sekund, aż kolory odkleją się od dna zanim zaczniesz rozlewać farbę.
| Jeśli bardzo zależy Ci na komórkach warto eksperymentować z gęstością farby – najgęstsze wlej na dno, a później dodawaj rzadsze – to pomaga tworzyć komórki.
Puddle pour



Tutaj kolorów nie łączy się w jednym kubku, wylewane są bezpośrednio z poszczególnych kubków na płótno. Drugi kolor wlewa się do pierwszego koloru, trzeci kolor do drugiego itd.
Puddle Pour zalety
+ kontrola nad tym, gdzie będzie który kolor – nie stworzą się kolory, których nie chcemy, bo nie wymieszają się barwy
+ możliwe odtworzenie podobnego obrazu
+ wyraźne granice między kolorami
Puddle Pour wady
– tworzy się mało komórek (to nie jest ogólnie wada, ale niektórym na tym zależy)
– trochę „nudniejsza” metoda – przez swoją przewidywalność (jak na standardy acrylic pouringu)
Puddle Pour – odmiany
Możesz zrobić bardzo równe kółka, jeśli poczekasz aż warstwa koloru kolory wyschnie, przed wlaniem kolejnej. Taka technika nazywana jest blob painting. Pozwala na uzyskanie efektu 3D.
Puddle pour with swirl – po wylaniu różnokolorowych kałuż, spróbuj przeciągnąć pomiędzy nimi patyczkiem – stworzą się piękne wzory – jak na filmiku poniżej.
Swipe



Ta technika pozwala na uzyskanie siatki z komórek. Po przygotowaniu farb dodajesz do każdego z kolorów, poza kolorem, który będzie kolorem wiodącym, kilka kropel silikonu (2-6, większa ilość silikonu nie gwarantuje większych komórek), delikatnie mieszasz. Kolor wiodący będzie służył do zaciągnięcia go po pozostałych farbach. Farby wylewasz na płótno – najczęściej pasek koloru po pasku. Na górę obrazu, przy krawędzi, wlewasz kolor wiodący (ten bez silikonu).
Następnie za pomocą folii, mokrego ręcznika papierowego lub szpachelki, delikatnie, płynnym ruchem, przeciągasz kolor wiodący po pozostałych. Dobrze, by przedmiot do ściągnięcia farby był co najmniej tak szeroki jak płótno, ale możesz też robić to pasek po pasku przy większych formatach. Powoli zaczną się tworzyć komórki. Użyj palnika, by wywołać ich więcej.
Możesz spróbować robić swipe w kilku miejscach na płótnie, tworząc efekt patchworku, np. jak na zdjęciu poniżej.
Inny pomysł – przeciąganie od środka obrazu.
Swipe Pour zalety
+ udany obraz tą techniką potrafi być niesamowicie piękny – spójrzcie na te cuda tworzone przez Olgę Soby (której kanał polecam z całego serca – chyba najlepszy w tematyce acrylic pouringu)!
+ możliwe odtworzenie podobnego obrazu
Swipe Pour wady
– łatwo o błąd – przy złej konsystencji farb, złym dociśnięciu „przeciągaczki” efekt siatki może nie wyjść
– pewnie może być traumatyzująca dla ludzi z trypofobią (strachem przed dziurami) – nie Googlujcie, co to, bo się nabawicie 😀
Podsumowanie
W acrylic pouringu najważniejsza jest chęć do eksperymentowania, warto korzystać z różnych technik, konsystencji farby, kombinacji kolorów. Samo próbowanie tych nowych rzeczy to już świetna zabawa! W końcu z tej zabawy może wyodrębni się nam własny styl i pozostaniemy przy technikach, które dla nas będą najbardziej odpowiednie. Każde wylanie uczy nas czegoś nowego.
Na razie pozostawiam Was z tymi 4 technikami do przetestowania i zabieram się do zbierania materiałów na kolejne wpisy. Stay tuned!


Jeden komentarz
Pingback: